Minęły
już 2 tygodnie od kąt wyrzuciłam Logana z domu. Dokładnie 2
tygodnie temu dowiedziałam się ,że mnie zdradził z jakąś zdzirą
w klubie. Tłumaczył się ,że był pijany i nie wiedział ,co
robi. Nie chciałam go słuchać. To tak strasznie boli ,a najgorszym
faktem jest to ,że jestem w ciąży. Dowiedziałam się o tym
tydzień temu. Czułam się źle i miałam mdłości. Poszłam do
ginekologa. Powiedział ,że to 3 tydzień ,ale na razie nic nie
widać. To lepiej bo nie zamierzam na razie mówić o tym Loganowi. W
ogóle się zastanawiam czy mu o tym powiedzieć.
Całymi
dniami siedzę w domu i płaczę. Płaczę bo tak strasznie to boli.
Ból psychiczny ,którego nie da się opisać. Codziennie przychodzi
do mnie moja przyjaciółka. Można rzec ,że siostra bo poznałyśmy
się na pierwszym roku studiów. Ona jest agentką nieruchomości i
wypatrzyła rok temu ten świetny dom dla mnie ,który kupiłam.
Sophie zna się na rzeczy.
Rozmyślając
usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam moją
przyjaciółkę i weszłyśmy do salonu.
-Cześć
Laura! Jak się czujesz?- spytała z troską jak zawsze to robi.
-Hej.
A jak mam się czuć? Koszmarnie się czuję. Zdradził mnie facet
,którego kochałam i nadal kocham- mówiłam bliska płaczu.
-Nie
płacz. Szkoda łez. A zrobiłam ci zakupy. Poczekaj tylko zaniosę
je do kuchni- powiedziała i poszła je odnieść. Po chwili wróciła
wręczając mi szklankę z sokiem pomarańczowym.
-Pamiętasz
jak byłyśmy na studiach trzy lata temu?
-To
już trzy lata? Boże jak to minęło. Pamiętam jakby to było
wczoraj.
-Szybko
czas leci, a teraz? Mamy już po 27 lat. Ty jesteś świetną
wizażystką ,a ja agentką nieruchomości.
-Fajnie
się dobrałyśmy. Dzięki tobie mam ten świetny dom na
przedmieściach L.A. Znasz się na rzeczy kochana.
-A
Laura ,bo muszę ci coś powiedzieć. Miałam zrobić to wcześniej
,ale nie chciałam cię bardziej denerwować.
-Już
nic mnie bardziej nie zdenerwuje ,więc mów.
-Cztery
dni temu jak szłam do ciebie to spotkałam Logana. Nie chciałam z
nim rozmawiać ,ale bardzo mnie prosił ,więc zgodziłam się.
-To
dlatego przyszłaś do mnie później. Spotkałaś się z nim i mi o
tym nie powiedziałaś od razu!- poczułam złość. Jak ona mogła?
Wie dobrze jak mnie zranił.
-Poszliśmy
na kawę. Logan mówił mi ,że nie chciał ,że to był wypadek ,że
to ta dziewczyna go zaciągnęła. On bardzo za tobą tęskni i
żałuje tego ,co zrobił. Laura daj mu szansę. Przecież będziecie
mięli dziecko.
-Po
pierwsze to ja będę miała dziecko nie on. Po drugie nie wiem czy
mu powiem. Nie chcę ,żeby mój mały skarb miał takiego ojca jak
on.
-Dobrze
się zastanów nad tym co będziesz zamierzała zrobić. Ja już
muszę uciekać bo jest już 15 ,a ja mam za godzinę spotkanie w
sprawie jakiegoś domu w centrum.
-Dobrze
dzięki ,że wpadłaś.
-Trzymaj
się kochana i przemyśl to wszystko- powiedziała i wyszła.
Postanowiłam zrobić sobie na obiad sałatkę z kurczakiem.
Uwielbiam ją jest smaczna i zdrowa.
Po
godzinie obiad był gotowy ,a ja włączyłam telewizor. Niestety
natrafiłam na film z Loganem. Logan miał już 29 lat. Po
rozwiązaniu Big Time Rush z powodów wiekowych Logan zajął się
aktorstwem. Chłopacy nadal są dobrymi przyjaciółmi. Carlos zajął
się reżyserowaniem filmów ,Kendall nadal jest w Heffron Drive ,a
James zajmuje się muzyką solo.
Wyłączyłam
film i przebrałam się w lepsze ciuchy ponieważ musiałam jechać
do pracy wziąć urlop na tydzień. Chciałam odpocząć od tego
wszystkiego i zaszyć się na przedmieściach w moim przytulnym
domku.
Wyszłam
z domu i wsiadłam do mojego BMW. Odpaliłam i ruszyłam w stronę
plaży ,bo tam kręcą jakiś film i tam jest moja szefowa. Fajna
była praca wizażystki. Malowałam sławnych ludzi.
Po
godzinie dojechałam na miejsce. Pełno było ludzi ze sprzętami
,ale zauważyłam moją szefową. Szybko do niej podeszłam ,gdy
dowiedziałam się ,że ten film reżyseruje Carlos. Bardzo lubiłam
moją szefową. Mówiłyśmy sobie po imieniu ,bo była ode mnie
starsza tylko o 2 lata. Pracowałam tam już rok i się bardzo
polubiłyśmy.
-O
cześć Laura- powiedziała uśmiechnięta.
-Cześć
Sara.
-Co
ty tu robisz dzisiaj masz wolne zapomniałaś?
-Nie
zapomniałam tylko chciałam wykorzystać tydzień urlopu.
-Dobrze
,a stało się coś? Bo nie wyglądasz na zadowoloną- zauważyła ,a
ja byłam bliska płaczu.
-Nic
się nie stało tylko chcę ten tygodniowy urlop- powiedziałam ,gdy
nagle usłyszałyśmy głośny krzyk Carlosa ''I cięcie''
-Dobrze
masz ten urlop ,ale na pewno wszystko ok?
-Tak
,tak wszystko ok.- powiedziałam z udawanym uśmiechem. Pożegnałyśmy
się i ruszyłam w stronę mojego samochodu. Jednak nie zdążyłam
daleko zajść ,bo ktoś mnie złapał za rękę. Odwróciłam się i
zobaczyłam jego. Boże zobaczyłam Logana. Co on tu robi? Przecież
Carlos reżyserował ,a z tego co wiem to nie grał ostatnio w
filmach.
-Laura
proszę cię. Porozmawiajmy. Daj mi to wytłumaczyć- czułam co raz
bardziej narastającą złość. Miałam ochotę uderzyć go w twarz
za to co mi zrobił.
-Nie
będziemy o niczym rozmawiać ,bo nie mamy o czym.
-Mamy
o czym rozmawiać. Ja naprawdę żałuję tego co zrobiłem. Możemy
pójść do kawiarni i porozmawiać? Ja naprawdę żałuję. Gdybym
mógł cofnąć czas.
-Niestety
nie możesz cofnąć czasu. Zdradziłeś mnie Logan. A teraz wybacz
,ale śpieszę się do domu- powiedziałam i jak najszybciej
pobiegłam do samochodu czując ,że łzy napływają mi do oczu. Jak
wsiadłam zobaczyłam ,że Brunet biegnie w stronę mojego samochodu.
Wcisnęłam pedał gazu i z piskiem opon ruszyłam.
3
miesiące później
Tydzień
temu wróciłam z Nowego Jorku. Pojechałam tam do rodziny. Teraz mam
wolne cały rok. Dostałam zwolnienie od lekarza i mogę wypoczywać.
Wracając do mojej rodziny. Porozmawiałam z mamą na ten temat.
Powiedziała ,że zawsze mam w niej wsparcie ,ale powiedziała
również ,że Logan ma prawo wiedzieć o tym ,że będzie ojcem.
Mama też mówiła ,że powinnam mu wybaczyć. W końcu doszłam do
wniosku ,że musi o tym wiedzieć. Jak widziałam go trzy miesiące
temu widać było w jego oczach smutek i bezradność. Postanowiłam
,że do niego zadzwonię. Odebrał po dwóch sygnałach.
-Cześć
Logan.
-Laura!
Jak się cieszę ,że dzwonisz. Stęskniłem się za twoim głosem
takim pięknym i melodyjnym.
-Musimy
porozmawiać. O czymś naprawdę ważnym.
-Czekałem
na to spotkanie dokładnie 3 miesiące i 2 tygodnie. Nie mogę się
doczekać.
-Czekaj
na mnie dzisiaj w parku niedaleko koło UCLA o 17- nie zdążył nic
powiedzieć ,bo się rozłączyłam. Miałam jeszcze godzinę.
Ubrałam się w jasno różową sukienkę. Była luźna ,ale widać
było na niej zarys już coraz bardziej powiększającego się
brzucha oraz czarne sandały na płaskim obcasie.
Godzinę
później
Doszłam
do parku na umówioną godzinę. Zauważyłam ,że Logan czeka na
mnie na ławce z wielkim bukietem czerwonych róż. Po chwili mnie
zauważył i podszedł do mnie. Był nieźle zdziwiony moim brzuchem.
-Hej-
powiedziałam
-Cześć.
Czemu mi nie powiedziałaś ,że jesteś w ciąży?!- spytał
-A
co ci miałam powiedzieć skoro dowiedziałam się o tym tydzień po
twojej zdradzie.
-Wtedy
jak rozmawialiśmy na plaży 3 miesiące temu. To czy już
wiedziałaś?
-Tak
wiedziałam- powiedziałam trzymając kwiaty ,które dał mi Logan
-Czemu
mi wtedy nie powiedziałaś? I czemu mi nie powiedziałaś ,że
wyjeżdżasz na tak długo? Wiesz jak się o ciebie martwiłem?!
Codziennie przyjeżdżałem pod twój dom ,żeby móc z tobą
porozmawiać!- teraz mówił podniesionym głosem.
-Wiesz
jak ja się czułam ,gdy dowiedziałam się ,że puściłeś się z
tą zdzirą w tym cholernym klubie? Nie wiesz ,bo nigdy żadna
dziewczyna cię nie zdradziła! Nie wiesz o tym ,że codziennie
płaczę przez ciebie! Tak bardzo chciałam ci o tym powiedzieć ,ale
się bałam. Bałam się zaufać tobie po raz kolejny i nadal się
tego boję!- krzyczałam tak głośno ,że ludzie zaczęli się
patrzeć w naszą stronę ,ale wykrzyczałam z siebie cały żal i
ból. W oczach Logana dostrzegłam ból.
-Ja...ja
naprawdę cię przepraszam. Wtedy w klubie byłem kompletnie pijany i
nie wiedziałem co robię. Ta dziewczyna zabrała mnie do jakiegoś
pokoju. Gdy się obudziłem bardzo bolała mnie głowa. Zobaczyłem
tą blondynkę koło siebie kompletnie nagą. Dotarło do mnie to co
zrobiłem. Później poszedłem do ciebie ,ale ktoś podrzucił ci
zdjęcia. Moje zdjęcia z nią. Codziennie dzwoniłem ,ale nie
chciałaś ze mną rozmawiać. Nie dziwię się tobie. Ale Laura. Ja
tak bardzo żałuję tego co zrobiłem. Proszę wybacz mi- powiedział
,a łzy wypłynęły z moich oczu.
-Logan.
Ja potrzebuję jeszcze trochę czasu. Kocham cię ,ale boję się
tobie zaufać.
-Proszę
cię. Wybacz mi. Tak się stęskniłem za twoimi pięknymi
czekoladowymi oczkami. Za twoimi cudownymi włosami brązowymi. Za
twoimi malinowymi ustami- mówił ,a ja poczułam smutek. Nie mogłam
tam dłużej być. Nie teraz.
-Nie
teraz Logan. Nie teraz. Przepraszam ,ale muszę już iść. Dziękuję
za kwiaty.
-Dopiero
co przyszłaś. Myślałem ,że się przejdziemy.
-To
źle myślałeś. Powiedziałam ci już wszystko co miałam do
powiedzenia. Dowiedziałeś się już ,że będziesz ojcem. To
wszystko. Do zobaczenia Logan- powiedziałam ,a w jego oczach udało
się zauważyć smutek ,żal ,cierpienie.
-Laura
kocham cię i pamiętaj ,że zrobię wszystko ,żebyś mi znowu
zaufała. Dam ci czas na przemyślenie wszystkich spraw. Chcę tylko
wiedzieć jak z naszym dzieckiem?
-Dobrze.
Masz zdjęcia usg- powiedziałam wręczając mu kopertę ze zdjęciem-
zatrzymaj je sobie. W domu mam jeszcze jedno. A teraz naprawdę muszę
już iść.
-Poczekaj
podwiozę cię do domu.
-Dzięki
,ale Sophie po mnie już przyjechała i czeka na parkingu. Do
zobaczenia Logan- powiedziałam i ruszyłam w stronę samochodu.
Usłyszałam kocham cię wypowiedziane z ust Logana.
Tak
bardzo za nim tęsknie. Tak chciałabym się do niego przytulić.
Brakuje mi tego ,ale co ja mogę zrobić? Boję się mu zaufać.
Rozmyślając doszłam do samochodu mojej przyjaciółki.
-Hej
kochana i jak tam?- spytała Sophie ,gdy weszłam do samochodu.
-Nijak.
Powiedziałam mu ,że będzie ojcem- powiedziałam ,gdy ruszyłyśmy.
-Jak
na to zareagował? W ogóle wróciliście do siebie?
-Nieźle
się zdziwił. Dałam mu zdjęcie usg. Cały czas mówił ,że mnie
kocha i przeprasza i żałuje tego co zrobił. Sophie tak bardzo go
kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez niego ,ale boję się mu
zaufać.
-Daj
mu drugą szansę. W końcu każdy na nią zasługuje prawda?
-Nie
wiem- powiedziałam i dojechałyśmy już do mojego domu.
5
miesięcy później
-Logan
przynieś mi te lody. Bo jak ich nie zjem to robię się
niebezpieczna dla otoczenia!- zawołałam z salonu do Logana ,który
miał mi przynieść lody. Wybaczyłam mu i jestem z tego powodu
szczęśliwa. Mieszkamy teraz razem u mnie i wyczekujemy przyjścia
naszego dziecka na świat.
-Już
skarbie. Poczekaj jeszcze chwilę.
-Jeszcze
chwilę? Logan ja już czekam 20 minut. Ile można wyciągać lody z
zamrażarki?!- krzyknęłam ,a moim oczom ukazał się Logan z dużą
porcją lodów śmietankowych polanych bitą śmietaną i karmelem.
-Logan
kocham cię za te lody!
-Za
lody? Myślałem ,że kochasz mnie za wszystko. Obrażę się na
ciebie- powiedział z udawanym grymasem na twarzy.
-Nie
obrażaj się jak małe dziecko- powiedziałam i go namiętnie
pocałowałam. Uwielbiam nasze pocałunki. Teraz niecierpliwie
czekamy na naszego małego bobaska ,który ma pojawić się za
niecały miesiąc.
Hejka i jak wam się podoba
kolejna jednorazówka? Szczerze? To trochę mi nie wyszła. Ale liczę
na komentarze z waszej strony. Kolejna pojawi się w 28 lipca ;)
Jednorazówka ci wyszła! Mi się podobała i to bardzo! Z resztą jak każda :* Fajnie, że jednak zdrada Logana została mu wybaczona ^^ Najbardziej rozbawił mnie moment z tymi lodami ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na nn! ;*
Pozdrawiam. Marcela ;3
Nie ważne że Laura pokłóciła się z Loganem, On musi wiedzieć że ma dziecko ! Powiedz mu :).
OdpowiedzUsuń'' -Logan przynieś mi te lody. Bo jak ich nie zjem to robię się niebezpieczna dla otoczenia! '' - rozbawiłaś mnie tym :d.
Jednorazówka genialna ! Czekam na więcej !! ;).
Jak ci nie wyszła jak wyszła.
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest końcowy fragment.
Mogłabym tu jescze coś napisać, ale mój mózg zrobił sobie wakacje.
Czekam ^^
Super jednorazówka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się podoba ;3
Najlepsze z tymi lodami ;D
Czekam ;3
Świetna jest ta jednorazówka xD
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Jest super. Tylko co mnie drazni to nie po tej stronie przecinki, a tak to uwielbiam ją xo
OdpowiedzUsuń