wtorek, 22 lipca 2014

Każdy zasługuje na drugą szansę...

Minęły już 2 tygodnie od kąt wyrzuciłam Logana z domu. Dokładnie 2 tygodnie temu dowiedziałam się ,że mnie zdradził z jakąś zdzirą w klubie. Tłumaczył się ,że był pijany i nie wiedział ,co robi. Nie chciałam go słuchać. To tak strasznie boli ,a najgorszym faktem jest to ,że jestem w ciąży. Dowiedziałam się o tym tydzień temu. Czułam się źle i miałam mdłości. Poszłam do ginekologa. Powiedział ,że to 3 tydzień ,ale na razie nic nie widać. To lepiej bo nie zamierzam na razie mówić o tym Loganowi. W ogóle się zastanawiam czy mu o tym powiedzieć.
Całymi dniami siedzę w domu i płaczę. Płaczę bo tak strasznie to boli. Ból psychiczny ,którego nie da się opisać. Codziennie przychodzi do mnie moja przyjaciółka. Można rzec ,że siostra bo poznałyśmy się na pierwszym roku studiów. Ona jest agentką nieruchomości i wypatrzyła rok temu ten świetny dom dla mnie ,który kupiłam. Sophie zna się na rzeczy.
Rozmyślając usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam i zobaczyłam moją przyjaciółkę i weszłyśmy do salonu.
-Cześć Laura! Jak się czujesz?- spytała z troską jak zawsze to robi.
-Hej. A jak mam się czuć? Koszmarnie się czuję. Zdradził mnie facet ,którego kochałam i nadal kocham- mówiłam bliska płaczu.
-Nie płacz. Szkoda łez. A zrobiłam ci zakupy. Poczekaj tylko zaniosę je do kuchni- powiedziała i poszła je odnieść. Po chwili wróciła wręczając mi szklankę z sokiem pomarańczowym.
-Pamiętasz jak byłyśmy na studiach trzy lata temu?
-To już trzy lata? Boże jak to minęło. Pamiętam jakby to było wczoraj.
-Szybko czas leci, a teraz? Mamy już po 27 lat. Ty jesteś świetną wizażystką ,a ja agentką nieruchomości.
-Fajnie się dobrałyśmy. Dzięki tobie mam ten świetny dom na przedmieściach L.A. Znasz się na rzeczy kochana.
-A Laura ,bo muszę ci coś powiedzieć. Miałam zrobić to wcześniej ,ale nie chciałam cię bardziej denerwować.
-Już nic mnie bardziej nie zdenerwuje ,więc mów.
-Cztery dni temu jak szłam do ciebie to spotkałam Logana. Nie chciałam z nim rozmawiać ,ale bardzo mnie prosił ,więc zgodziłam się.
-To dlatego przyszłaś do mnie później. Spotkałaś się z nim i mi o tym nie powiedziałaś od razu!- poczułam złość. Jak ona mogła? Wie dobrze jak mnie zranił.
-Poszliśmy na kawę. Logan mówił mi ,że nie chciał ,że to był wypadek ,że to ta dziewczyna go zaciągnęła. On bardzo za tobą tęskni i żałuje tego ,co zrobił. Laura daj mu szansę. Przecież będziecie mięli dziecko.
-Po pierwsze to ja będę miała dziecko nie on. Po drugie nie wiem czy mu powiem. Nie chcę ,żeby mój mały skarb miał takiego ojca jak on.
-Dobrze się zastanów nad tym co będziesz zamierzała zrobić. Ja już muszę uciekać bo jest już 15 ,a ja mam za godzinę spotkanie w sprawie jakiegoś domu w centrum.
-Dobrze dzięki ,że wpadłaś.
-Trzymaj się kochana i przemyśl to wszystko- powiedziała i wyszła. Postanowiłam zrobić sobie na obiad sałatkę z kurczakiem. Uwielbiam ją jest smaczna i zdrowa.
Po godzinie obiad był gotowy ,a ja włączyłam telewizor. Niestety natrafiłam na film z Loganem. Logan miał już 29 lat. Po rozwiązaniu Big Time Rush z powodów wiekowych Logan zajął się aktorstwem. Chłopacy nadal są dobrymi przyjaciółmi. Carlos zajął się reżyserowaniem filmów ,Kendall nadal jest w Heffron Drive ,a James zajmuje się muzyką solo.
Wyłączyłam film i przebrałam się w lepsze ciuchy ponieważ musiałam jechać do pracy wziąć urlop na tydzień. Chciałam odpocząć od tego wszystkiego i zaszyć się na przedmieściach w moim przytulnym domku.
Wyszłam z domu i wsiadłam do mojego BMW. Odpaliłam i ruszyłam w stronę plaży ,bo tam kręcą jakiś film i tam jest moja szefowa. Fajna była praca wizażystki. Malowałam sławnych ludzi.
Po godzinie dojechałam na miejsce. Pełno było ludzi ze sprzętami ,ale zauważyłam moją szefową. Szybko do niej podeszłam ,gdy dowiedziałam się ,że ten film reżyseruje Carlos. Bardzo lubiłam moją szefową. Mówiłyśmy sobie po imieniu ,bo była ode mnie starsza tylko o 2 lata. Pracowałam tam już rok i się bardzo polubiłyśmy.
-O cześć Laura- powiedziała uśmiechnięta.
-Cześć Sara.
-Co ty tu robisz dzisiaj masz wolne zapomniałaś?
-Nie zapomniałam tylko chciałam wykorzystać tydzień urlopu.
-Dobrze ,a stało się coś? Bo nie wyglądasz na zadowoloną- zauważyła ,a ja byłam bliska płaczu.
-Nic się nie stało tylko chcę ten tygodniowy urlop- powiedziałam ,gdy nagle usłyszałyśmy głośny krzyk Carlosa ''I cięcie''
-Dobrze masz ten urlop ,ale na pewno wszystko ok?
-Tak ,tak wszystko ok.- powiedziałam z udawanym uśmiechem. Pożegnałyśmy się i ruszyłam w stronę mojego samochodu. Jednak nie zdążyłam daleko zajść ,bo ktoś mnie złapał za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam jego. Boże zobaczyłam Logana. Co on tu robi? Przecież Carlos reżyserował ,a z tego co wiem to nie grał ostatnio w filmach.
-Laura proszę cię. Porozmawiajmy. Daj mi to wytłumaczyć- czułam co raz bardziej narastającą złość. Miałam ochotę uderzyć go w twarz za to co mi zrobił.
-Nie będziemy o niczym rozmawiać ,bo nie mamy o czym.
-Mamy o czym rozmawiać. Ja naprawdę żałuję tego co zrobiłem. Możemy pójść do kawiarni i porozmawiać? Ja naprawdę żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas.
-Niestety nie możesz cofnąć czasu. Zdradziłeś mnie Logan. A teraz wybacz ,ale śpieszę się do domu- powiedziałam i jak najszybciej pobiegłam do samochodu czując ,że łzy napływają mi do oczu. Jak wsiadłam zobaczyłam ,że Brunet biegnie w stronę mojego samochodu. Wcisnęłam pedał gazu i z piskiem opon ruszyłam.
3 miesiące później
Tydzień temu wróciłam z Nowego Jorku. Pojechałam tam do rodziny. Teraz mam wolne cały rok. Dostałam zwolnienie od lekarza i mogę wypoczywać. Wracając do mojej rodziny. Porozmawiałam z mamą na ten temat. Powiedziała ,że zawsze mam w niej wsparcie ,ale powiedziała również ,że Logan ma prawo wiedzieć o tym ,że będzie ojcem. Mama też mówiła ,że powinnam mu wybaczyć. W końcu doszłam do wniosku ,że musi o tym wiedzieć. Jak widziałam go trzy miesiące temu widać było w jego oczach smutek i bezradność. Postanowiłam ,że do niego zadzwonię. Odebrał po dwóch sygnałach.
-Cześć Logan.
-Laura! Jak się cieszę ,że dzwonisz. Stęskniłem się za twoim głosem takim pięknym i melodyjnym.
-Musimy porozmawiać. O czymś naprawdę ważnym.
-Czekałem na to spotkanie dokładnie 3 miesiące i 2 tygodnie. Nie mogę się doczekać.
-Czekaj na mnie dzisiaj w parku niedaleko koło UCLA o 17- nie zdążył nic powiedzieć ,bo się rozłączyłam. Miałam jeszcze godzinę. Ubrałam się w jasno różową sukienkę. Była luźna ,ale widać było na niej zarys już coraz bardziej powiększającego się brzucha oraz czarne sandały na płaskim obcasie.

Godzinę później

Doszłam do parku na umówioną godzinę. Zauważyłam ,że Logan czeka na mnie na ławce z wielkim bukietem czerwonych róż. Po chwili mnie zauważył i podszedł do mnie. Był nieźle zdziwiony moim brzuchem.
-Hej- powiedziałam
-Cześć. Czemu mi nie powiedziałaś ,że jesteś w ciąży?!- spytał
-A co ci miałam powiedzieć skoro dowiedziałam się o tym tydzień po twojej zdradzie.
-Wtedy jak rozmawialiśmy na plaży 3 miesiące temu. To czy już wiedziałaś?
-Tak wiedziałam- powiedziałam trzymając kwiaty ,które dał mi Logan
-Czemu mi wtedy nie powiedziałaś? I czemu mi nie powiedziałaś ,że wyjeżdżasz na tak długo? Wiesz jak się o ciebie martwiłem?! Codziennie przyjeżdżałem pod twój dom ,żeby móc z tobą porozmawiać!- teraz mówił podniesionym głosem.
-Wiesz jak ja się czułam ,gdy dowiedziałam się ,że puściłeś się z tą zdzirą w tym cholernym klubie? Nie wiesz ,bo nigdy żadna dziewczyna cię nie zdradziła! Nie wiesz o tym ,że codziennie płaczę przez ciebie! Tak bardzo chciałam ci o tym powiedzieć ,ale się bałam. Bałam się zaufać tobie po raz kolejny i nadal się tego boję!- krzyczałam tak głośno ,że ludzie zaczęli się patrzeć w naszą stronę ,ale wykrzyczałam z siebie cały żal i ból. W oczach Logana dostrzegłam ból.
-Ja...ja naprawdę cię przepraszam. Wtedy w klubie byłem kompletnie pijany i nie wiedziałem co robię. Ta dziewczyna zabrała mnie do jakiegoś pokoju. Gdy się obudziłem bardzo bolała mnie głowa. Zobaczyłem tą blondynkę koło siebie kompletnie nagą. Dotarło do mnie to co zrobiłem. Później poszedłem do ciebie ,ale ktoś podrzucił ci zdjęcia. Moje zdjęcia z nią. Codziennie dzwoniłem ,ale nie chciałaś ze mną rozmawiać. Nie dziwię się tobie. Ale Laura. Ja tak bardzo żałuję tego co zrobiłem. Proszę wybacz mi- powiedział ,a łzy wypłynęły z moich oczu.
-Logan. Ja potrzebuję jeszcze trochę czasu. Kocham cię ,ale boję się tobie zaufać.
-Proszę cię. Wybacz mi. Tak się stęskniłem za twoimi pięknymi czekoladowymi oczkami. Za twoimi cudownymi włosami brązowymi. Za twoimi malinowymi ustami- mówił ,a ja poczułam smutek. Nie mogłam tam dłużej być. Nie teraz.
-Nie teraz Logan. Nie teraz. Przepraszam ,ale muszę już iść. Dziękuję za kwiaty.
-Dopiero co przyszłaś. Myślałem ,że się przejdziemy.
-To źle myślałeś. Powiedziałam ci już wszystko co miałam do powiedzenia. Dowiedziałeś się już ,że będziesz ojcem. To wszystko. Do zobaczenia Logan- powiedziałam ,a w jego oczach udało się zauważyć smutek ,żal ,cierpienie.
-Laura kocham cię i pamiętaj ,że zrobię wszystko ,żebyś mi znowu zaufała. Dam ci czas na przemyślenie wszystkich spraw. Chcę tylko wiedzieć jak z naszym dzieckiem?
-Dobrze. Masz zdjęcia usg- powiedziałam wręczając mu kopertę ze zdjęciem- zatrzymaj je sobie. W domu mam jeszcze jedno. A teraz naprawdę muszę już iść.
-Poczekaj podwiozę cię do domu.
-Dzięki ,ale Sophie po mnie już przyjechała i czeka na parkingu. Do zobaczenia Logan- powiedziałam i ruszyłam w stronę samochodu. Usłyszałam kocham cię wypowiedziane z ust Logana.
Tak bardzo za nim tęsknie. Tak chciałabym się do niego przytulić. Brakuje mi tego ,ale co ja mogę zrobić? Boję się mu zaufać. Rozmyślając doszłam do samochodu mojej przyjaciółki.
-Hej kochana i jak tam?- spytała Sophie ,gdy weszłam do samochodu.
-Nijak. Powiedziałam mu ,że będzie ojcem- powiedziałam ,gdy ruszyłyśmy.
-Jak na to zareagował? W ogóle wróciliście do siebie?
-Nieźle się zdziwił. Dałam mu zdjęcie usg. Cały czas mówił ,że mnie kocha i przeprasza i żałuje tego co zrobił. Sophie tak bardzo go kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez niego ,ale boję się mu zaufać.
-Daj mu drugą szansę. W końcu każdy na nią zasługuje prawda?
-Nie wiem- powiedziałam i dojechałyśmy już do mojego domu.
5 miesięcy później

-Logan przynieś mi te lody. Bo jak ich nie zjem to robię się niebezpieczna dla otoczenia!- zawołałam z salonu do Logana ,który miał mi przynieść lody. Wybaczyłam mu i jestem z tego powodu szczęśliwa. Mieszkamy teraz razem u mnie i wyczekujemy przyjścia naszego dziecka na świat.
-Już skarbie. Poczekaj jeszcze chwilę.
-Jeszcze chwilę? Logan ja już czekam 20 minut. Ile można wyciągać lody z zamrażarki?!- krzyknęłam ,a moim oczom ukazał się Logan z dużą porcją lodów śmietankowych polanych bitą śmietaną i karmelem.
-Logan kocham cię za te lody!
-Za lody? Myślałem ,że kochasz mnie za wszystko. Obrażę się na ciebie- powiedział z udawanym grymasem na twarzy.
-Nie obrażaj się jak małe dziecko- powiedziałam i go namiętnie pocałowałam. Uwielbiam nasze pocałunki. Teraz niecierpliwie czekamy na naszego małego bobaska ,który ma pojawić się za niecały miesiąc.

Hejka i jak wam się podoba kolejna jednorazówka? Szczerze? To trochę mi nie wyszła. Ale liczę na komentarze z waszej strony. Kolejna pojawi się w 28 lipca ;)

6 komentarzy:

  1. Jednorazówka ci wyszła! Mi się podobała i to bardzo! Z resztą jak każda :* Fajnie, że jednak zdrada Logana została mu wybaczona ^^ Najbardziej rozbawił mnie moment z tymi lodami ^^
    Czekam na nn! ;*
    Pozdrawiam. Marcela ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ważne że Laura pokłóciła się z Loganem, On musi wiedzieć że ma dziecko ! Powiedz mu :).
    '' -Logan przynieś mi te lody. Bo jak ich nie zjem to robię się niebezpieczna dla otoczenia! '' - rozbawiłaś mnie tym :d.
    Jednorazówka genialna ! Czekam na więcej !! ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ci nie wyszła jak wyszła.
    Najlepszy jest końcowy fragment.
    Mogłabym tu jescze coś napisać, ale mój mózg zrobił sobie wakacje.
    Czekam ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Super jednorazówka ;)
    Bardzo, ale to bardzo mi się podoba ;3
    Najlepsze z tymi lodami ;D
    Czekam ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna jest ta jednorazówka xD
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest super. Tylko co mnie drazni to nie po tej stronie przecinki, a tak to uwielbiam ją xo

    OdpowiedzUsuń