Leżałam
sobie na kanapie i oglądałam Bez śladu. Lubię ten serial jest
bardzo wciągający. Moje przyjaciółki Cat i
Jade poszły do nowego klubu karaoke ''Karaoki Doki'' chciały mnie
zabrać ze sobą ,ale jakoś nie miałam ochoty. Nagle usłyszałam
pukanie do drzwi. Poszłam je otworzyć ,a tam zobaczyłam Cat i Jade
,które nie były za wesołe.
-Wchodźcie
i mówcie co się stało- powiedziałam ,a one weszły i usiadły na
fotelach- Chcecie coli?- spytałam ,a one kiwnęły głowami ,że
tak. Nalałam im i zaniosłam do salonu- Trzymajcie i mówcie co się
stało ,bo na szczęśliwe nie wyglądacie.
-Poszłyśmy
do tego klubu karaoke i jedna idiotka przystawiała się do Becka-
powiedziała Jade. Beck to chłopak Jade ,która jest bardzo
zazdrosna o niego.
-No
dobrze ,a co było potem?-spytałam ,a teraz Cat zaczęła opowiadać.
-Zaczęły
głupio gadać o Hollywood Arts.
-A
to małpy jedne ,a co wy na to?- spytałam
-Nie
zdążyłyśmy zareagować bo ta druga blond lafirynda powiedziała
,że mamy się z nimi zmierzyć. One wystąpiły pierwsze takiego
fałszu to ja dawno nie słyszałam- powiedziała Jade
-Później
weszłyśmy my na scenę i zaśpiewałyśmy ''Give It Up''.
Dostałyśmy oklaski i brawa ,ale co było najgorsze to ,że szef
tego klubu wybierał kto wygrał i wybrał te dwie kretynki-
skończyła Cat
-Co?
Ale dlaczego?- byłam w szoku ,że moje przyjaciółki przegrały.
-Okazało
się ,że szef tego klubu to ojciec jednej z nich- dopowiedziała
Jade
-I
co? I tak po prostu je sobie wybrał bez żadnego głosowania
publiczności?
-Tak
to jest głupie ,a najgłupsze jest to ,że dostałyśmy zakaz
występowania ,ale my już mamy plan jak się zemścić- powiedziała
Cat
-To
słucham jaki?
-Pójdziesz
tam jutro z nami.
-I
co mam zaśpiewać?
-Tak
,ale pójdziesz tam w przebraniu brzyduli. Czyli przyniosę ci jutro
perukę z kapeluszem ,okulary ,porozciągany sweter oraz sztuczny
krzywy nos- powiedziała Jade.
-Ale
na serio muszę?
-Tak
musisz ,a teraz już idziemy spotykamy się jutro o 15 u ciebie-
powiedziały razem i poszły ,a ja poszłam wziąć prysznic ,bo była
już 23 ,a mi się bardzo chciało spać. Obudziłam się o 7.00
szybko się przebrałam i umyłam. Jak mi się dzisiaj do szkoły nie
chce iść. Doszłam do niej po o koło pół godzinie i spotkałam
moje przyjaciółki. Pogadałyśmy chwilę i usłyszałyśmy dzwonek.
Lekcje minęły mi szybko i o 13 byłam już w domu. Zjadłam obiad i
myślałam jaką piosenkę zaśpiewam ,ale pewnie dziewczyny mi
pomogą. Nim się obejrzałam było już przed 15 nagle usłyszałam
dzwonek do drzwi. Powiedziałam tylko głośne wejść.
-Masz
przebieraj się ,a my czekamy- powiedziała moje przyjaciółka
-A
gdzie Jade?- spytałam bo zauważyłam ,że jej nie ma.
-Czeka
w samochodzie ,a ty się przebieraj bo się spieszymy.
Weszłam
do łazienki. Najpierw ubrałam ten ohydny sweter ,a potem perukę z
kapeluszem. Na koniec został tylko ten okropny krzywy noc i okulary.
Spojrzałam w lustro i wyglądałam tak ohydnie jak nigdy.
Wyszłam
z łazienki ,a Cat już wyszła i czekała razem z Jade w
samochodzie. Zakluczyłam dom i wsiadłam do auta ,a dziewczyny
ruszyły prosto do klubu.
Dojechałyśmy
na miejsce i weszłyśmy do środka. Oczywiście zachowywałyśmy się
jakbyśmy siebie nie znały ,ale taki przecież był plan. Usiadłam
w kącie przy stole i czytałam książkę i gryzłam skuwkę od
długopisu, żeby wyglądało to ,że naprawdę taka jestem ,ale na
drugim końcu sali zauważyłam dwóch bardzo przystojnych chłopaków.
Jeden był brunetem ,który miał ciemno brązowe oczy i był
średniego wzrostu. Drugi był blondynem też przystojnym ,który ma
zielone oczy i troszeczkę wyższy od swojego kolegi.
Oczami
Jade
Torii
właśnie usiadła w kącie i muszę przyznać ,że wczuła się w
rolę. Zauważyłam te dwie idiotki. Razem z Cat do nich podeszłyśmy.
-Wicie
co? Chcemy rewanżu i chcemy jeszcze raz zaśpiewać- powiedziałam
-Nie
ma mowy. Przegrałyście i nie możecie.
-To
w takim razie wybierzcie sobie kogoś stąd ,żeby mógł się z wami
zmierzyć.
-No
dobrze. Wybieramy ją- no i wskazała Torii. Dokładnie po naszej
myśli.
-Ej
,ale wybierzcie sobie kogoś kto ma choć cień szansy- powiedziałam
,ale one sobie z tego nic nie robiły.
-Brzydula-
zawołała ta wiedźma. Torii lekko podniosła głowę- Tak ty. Choć
zmierzysz się z nami. Torii wstała i poszła na scenę. A my
usiadłyśmy na miejscach.
Oczami
Logana
Wybrałem
się z Kendallem do klubu karaoke ,bo mnie nawiał ,żebyśmy poszli.
Zgodziłem się ,żeby nie marudził już. Niestety James i Carlos
nie mogli z nami iść. James pojechał bo miał się zająć
siostrzenicą Emmą ponieważ jego siostra pojechała z mężem do
kina. A Carlosa gdzieś Alexa wyciągnęła. Siedzieliśmy przy
stoliku i zauważyłyśmy dziewczyny ,które mają chyba z tonę
tapety na twarzach ,a dalej dwie dziewczyny ,które miały podobny
wzrost. Jedna miała Czerwono- rude włosy ,a druga czarne. Na końcu
zauważyłem dziewczynę ,która miała kapelusz i okulary. Widać
,że to było przebranie. Później te tapeciary chciały się z nią
zmierzyć. Trzeba być kretynem, żeby tego nie zauważyć.
-Ej
Logan patrz ta dziewczyna będzie śpiewać- powiedział K3
-Widzę.
Niech pokaże na co ją stać. Na pewno da sobie radę- powiedziałem
-Jak
się nazywasz- spytał DJ
-Torii
Vega- odpowiedziała
-A
więc Torii co chcesz zaśpiewać?
-Freak
the Freak Out
-Jesteś
pewna? To dynamiczna piosenka. Poradzisz sobie z nią?- spytał DJ.
Czasami myślę ,że ludzie są tak tępi jak cholera. Przecież
jakby sobie nie poradziła to by nie śpiewała pomyślałem
-Tak!
Niech pan już puści muzykę- krzyknęła
-Już
się robi Freak the Freak Out. (włącz)
Are
you listening?
Hear me talk, Hear me sing.
Open up the door,
Is it less, is it more?
When you tell me to beware,
Are you here? Are you there?
Is it something I should know?
Easy come, Easy go.
Nodding your head,
Don't hear a word I said
Can't communicate, when you wait
Don't relate.
I try to talk to you
But you never even knew, so,
What's it gonna be,
Tell me can you hear me?
Hear me talk, Hear me sing.
Open up the door,
Is it less, is it more?
When you tell me to beware,
Are you here? Are you there?
Is it something I should know?
Easy come, Easy go.
Nodding your head,
Don't hear a word I said
Can't communicate, when you wait
Don't relate.
I try to talk to you
But you never even knew, so,
What's it gonna be,
Tell me can you hear me?
Zaczęła
śpiewać ,ale po pewnym czasie. Zdjęła perukę ,okulary ,sztuczny
nos i ten sweter. Widziałem wielkie zdziwienie na twarzach tych
dziewczyn. To jednak ta w czarnych i czerwonych włosach to jej
koleżanki bo wskoczyły na scenę. Potem Torii wskoczyła na stolik
tych plastików i zaczęła śpiewać. Wróciła na scenę ,lecz po
chwili wskoczyła na mój i Kendalla stolik. Nie mogłem wyjść z
podziwu jaki ona piękny głos. Sama jest piękna ma długie brązowe
włosy ,a oczy ma cudowne takie piękne brązowe.
Po
chwili skończyła śpiewać. Rozległy się oklaski ,a ona sama się
uśmiechała. Jej przyjaciółki ją przytuliły. DJ nam wytłumaczył
tzn. publiczności ,że one zwyciężyły wcześniej i tego wieczoru
nie musiały występować.
-Kto
wygra? Torii Vega czy córka szefa?- spytał DJ
-Torii!
Torii! Torii!- każdy zaczął klaskać i bić brawa. Widać ,że
były wściekłe ,bo poszły i już nie wróciły.
Oczami
Torii
No
i zaśpiewałam. Tak bardzo chciało mi się śmiać z tego jak
zobaczyłam miny tych dziewczyn. Widziałam jak ten ładny brunet się
uśmiecha do mnie.
Jade
i Cat poszły po jakieś picie do baru ,a ja siedziałam przy
stoliku.
-Gratuluje
występu. Byłaś niesamowita- powiedział ktoś. Podniosłam głowę
i zobaczyłam tego przystojnego chłopaka- Nie przedstawiłem się.
Jestem Logan.
-Torii-
odpowiedziałam ,ale chwila ,chwila czy to nie jest ten z tego
zespołu Big Time Rush? - chwilka ty jesteś Logan Henderson z Big
Time Rush?
-Tak
to ja. A to jestem Kendall- zza pleców bruneta ukazał się blondyn.
-Hejka
,ale dałaś czadu na scenie. Tak mi się śmiać chciało jak
zobaczyłem miny tych plastików- powiedział K3
-Mi
też się bardzo chciało śmiać- powiedziałam ,a po chwili
przyszły moje BFF
-Cat
,Jade poznajcie Kendalla i Logana z Big Time Rush.
-Cześć
wam. Ja jestem Jade ,a to Cat- usiedliśmy razem przy stole.
-Powiecie
nam skąd pomysł na takie przebranie i występ?- spytali chłopacy
,a my zaczęłyśmy im wszystko opowiadać. Widać ,że podobał im
się występ. Rozmawialiśmy na różne tematy. Muszę przyznać ,że
są bardzo sympatyczni.
Była
już 22 więc pożegnałyśmy się z nimi. Logan poprosił mnie
,żebym mu dała swój numer. Oczywiście się zgodziłam. Wsiadłyśmy
do samochodu ,a jade odpaliła silnik.
-Torii
byłaś świetna- powiedziała wyżej wymieniona.
Takiego
występu nie widziałam fajnego- dodała Cat. Pośmiałyśmy się
jeszcze i dziewczyny wysadziły mnie pod domem ,a same pojechały.
Jak tylko weszłam to skierowałam się prosto do łazienki wziąć
prysznic. Po skończonym myciu się od razu się położyłam spać.
Obudziłam się rano i zobaczyłam ,że jest 8.00 jak dobrze ,że
dziś sobota. Zeszłam i zaczęłam sobie robić śniadanie ,gdyż
moi rodzice wyjechali na tydzień i mam cały dom dla siebie.
Usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Spojrzałam i jakiś nieznany
numer się wyświetlił.
-Halo?-spytałam
-Cześć
Torii. Tu Logan. Dzwonię ,żeby się zapytać czy nie wybrałabyś
się ze mną na spacer po plaży?
-Z
chęcią. O której?
-O
12.30 pasuje ci?
-Tak.
To może umówmy się przy klubie gdzie wczoraj co?
-Dobrze
będę na ciebie czekał. Pa.
-Pa-
powiedziałam i się rozłączyłam.
Tak
się cieszę ,że Logan zadzwonił. Weszłam na twittera i patrzyłam
co tam ludzie ciekawego piszą. Czas szybko mi zleciał była już
11.30. Ubrałam się w czarne rurki ,a do tego biały T-shirt. No i
nie zapomnijmy o butach czyli ubrałam sandały czarne. Wyszłam i
doszłam na miejsce. Byłam punktualnie ,a Logan tam już czekał z
bukietem czerwonych róż.
-Hej
pięknie wyglądasz powiedział- poczułam ,że się rumienię.
-Dziękuję-
powiedziałam
-Proszę
to dla ciebie- powiedział i wręczył mi kwiaty
-Dziękuję
,a z jakiej to okazji?
-Za
to ,że jesteś ,za to ,że się zgodziłaś ze mną umówić.
-Dziękuję
bardzo- powiedziałam i poszliśmy na plażę. Dziwne ,ale na plaży
było mało ludzi ,a zazwyczaj jest bardzo dużo. Rozmawiałam z
Loganem o wszystkim i o niczym. O rzeczach ważnych i mniej ważnych.
Bardzo mi się spodobał. Ma wspaniały charakter. Znam go od wczoraj
,a już się w nim zakochałam.
-Torii
wiem ,że znamy się krótko ,ale zakochałem się w tobie.
-Ja
w tobie też Logan.
-Naprawdę?
-Tak-
powiedziałam i zatraciliśmy się w namiętnym pocałunku.
**************************************
W
tej jednorazówce były fragmenty z Victorii znaczy zwycięstwo.
Dokładniej z odcinka Freak the Freak Out. Wiem trochę nudna wyszła
,ale nie miałam na nią pomysłu i tak sobie pomyślałam ,że
zrobię troszkę na podstawie tego odcinka. Więc was za nią
przepraszam. Kolejna jednorazówka pojawi się 16 lipca w urodziny
Jamesa. Przepraszam ,że tak późno ,ale nie mam na razie pomysłu
,więc przez ten czas postaram się napisać jakąś naprawdę fajną
i ciekawą. Proszę was jeszcze o jedno zostawcie po sobie komentarz.
Wtedy będę szczęśliwa.